Afera dubajska, fot. inagraur.ymail.com, create.vista.com
Afera dubajska, która wybuchła w 2014 roku, wzbudziła ogromne emocje i zainteresowanie. W jej centrum znalazła się lista nazwisk osób związanych z różnymi środowiskami, co wywołało liczne kontrowersje i spekulacje. O co dokładnie w niej chodziło?
Spis treści:
ToggleAfera dubajska, która stała się głośnym tematem w 2021 roku, ma swoje korzenie w działaniach podejmowanych już w 2014 roku. Wówczas autorzy bloga TagTheSponsor postanowili ujawnić, kim są celebrytki świadczące usługi seksualne dla zamożnych arabów. W ramach swojego śledztwa, blogerzy wcielili się w organizatorów tzw. seks-wyjazdów i nawiązali kontakt z kobietami z różnych części świata. W ten sposób zdobywali oni informację o osobach, które biorą udział w procederze oraz odkryli na czym polegała cała akcja. Publikowane przez nich smsy, screeny i zdjęcia wywołały prawdziwą burzę w mediach, a sprawa zaczęła wychodzić na jaw. Do internetu trafiły również rozmowy między polkami i arabskimi klientami.
Sprawą zajmował się dziennikarz śledczy Piotr Krysiak, który w książce „Dziewczyny z Dubaju” szczegółowo opisał aferę oraz osoby stojące za jej organizacją. W głównej mierze afera dubajska polegała na werbowaniu atrakcyjnych kobiet, które w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, odważnie eksponowały swoje ciała, chętnie podróżowały, żyły w luksusie i chwaliły się statusem materialnym. Polacy zaangażowani w sprawę pośredniczyli w kontaktach między celebrytkami a arabskimi milionerami, miliarderami, oligarchami oraz członkami rodziny królewskiej. Często to pracownicy agencji i fotografowie przekazywali organizatorom dane potencjalnych uczestniczek.
Doda opublikowała zdjęcia z planu filmu "Dziewczyny z Dubaju". Premiera zaplanowana jest na 22 stycznia 2021. pic.twitter.com/ncgf75cKEV
— FNPL (@filmnewsPL) July 31, 2020
Wybrane dziewczyny przebywały w pięciogwiazdkowych hotelach, uczestniczyły w ekskluzywnych przyjęciach i spędzały czas w luksusowych arabskich willach. W ramach tych wyjazdów nie tylko brały udział w imprezach, ale także świadczyły usługi seksualne swoim klientom.
Dziewczyny miały być czyste, piękne, pachnące i wypoczęte. W żadnym razie nie mogły się pojawiać same na dyskotekach i w klubach czy puszczać się z innymi mężczyznami – Pisał Piotr Krysiak
Magda, jedna z kobiet zamieszanych w aferę dubajską, opisywała, że została wysłana do Genewy na spotkanie z klientem. Według jej relacji wszystkie dziewczyny akceptowały warunki wyjazdu i bez sprzeciwu spełniały oczekiwania swoich zleceniodawców.
Pobyt wyglądał tak, że spędzałyśmy z nimi wieczory, ale nie wszystkie, co 2-3 dni. Imprezy w willi przy basenie, wyjścia do klubu, dyskoteki, restauracje. Oprócz tego było współżycie – ja tylko współżyłam z tym o imieniu Bilal – 2,3 razy. Żadna z dziewczyn nie była zaskoczona uprawianiem seksu, bo to było od początku jasne – Opisywała Magda
W gronie dziewczyn z Dubaju znalazły się zarówno studentki jak i aktorki, modelki, finalistki konkursów piękności, piosenkarki, uczestniczka programu „Top Model” i Miss Polonia. Dziennikarz zajmujący się sprawą podkreślał, że w aferę dubajską było zaangażowanych znacznie więcej osób, niż początkowo przypuszczano. Lista nazwisk była popularnym tematem na forum oraz Wykopie, nigdy jednak nie ujawniono tożsamości osób. To, kto dokładnie brał udział w tej sprawie, pozostaje zatem niejasne.
W gronie prostytutek znalazły się menedżerka największego polskiego banku, stewardesa arabskich linii lotniczych, kilka pielęgniarek, ekspedientka centrum handlowego, absolwentki filologii na Uniwersytecie Warszawskim, pedagogiki, marketingu, anglistyki, ekonomii, turystyki. Jedna z nich wygrała nawet konkurs Miss Polonia, druga zdobyła kilka europejskich tytułów, inna była uczestniczką popularnego programu Top Model, kolejna zagrała epizod w filmie Sfora, a jeszcze inna, jak pisała prasa, została dziewczyną popularnego serialowego aktora – Podkreślił autor książki „Dziewczyny z Dubaju”
Dziewczyny były w pełni świadome charakteru świadczonych usług, za które oprócz wynagrodzenia finansowego otrzymywały również markowe ubrania, luksusowe akcesoria oraz kosztowne prezenty.
Proponowano dziewczynom po 500 euro dziennie za wyjazd. Zwykle każda z dziewcząt zarabiała tyle samo, bez względu na to, czy uprawiała z kimś seks. Według innego cennika, proponowano dwieście dolarów za towarzystwo, a jak będzie seks, to dodatkowe dwieście. Na jednym z wyjazdów jedna z modelek zarobiła 200 tysięcy euro! – Wyjaśniał Piotr Krysiak, autor książki „Dziewczyny z Dubaju”
Podróżowały do prestiżowych miejsc takich jak Saint-Tropez, Londyn, Ibiza, Barcelona, Singapur czy Tajlandia. Ich nazwiska są jednak znane jedynie autorowi książki „Dziewczyny z Dubaju” Piotrowi Krysiakowi oraz wymiarowi sprawiedliwości, który prowadził śledztwo w tej sprawie.
Prokuratura ustaliła, że za organizację luksusowych wyjazdów odpowiadała Emilia P., była modelka i uczestniczka konkursu Miss Polonia. To ona koordynowała cały proceder, a wspierały ją Karolina Z. i Joanna B., które pomagały w werbowaniu kobiet i organizowaniu spotkań z klientami.
W 2013 roku wrocławski sąd wydał wyroki dla osób odpowiedzialnych za nakłanianie modelek do prostytucji i czerpanie z tego korzyści. Joanna B. została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu, Karolina Z. otrzymała trzy lata w zawieszeniu oraz karę grzywny w wysokości 55 tys. zł. Emilia P. odbyła 8-miesięczną karę pozbawienia wolności, po czym wyszła na wolność i rozpoczęła działalność gospodarczą. Pomimo zakończenia sprawy prawnej, afera dubajska nadal budzi kontrowersje i zainteresowanie opinii publicznej.
Na podstawie afery w 2021 roku powstał kontrowersyjny film „Dziewczyny z Dubaju”, który ukazuje kulisy procederu i daje wgląd w mechanizmy działania osób zaangażowanych w tę sprawę. Produkcja wzbudziła duże emocje i podzieliła opinię publiczną, prowokując dyskusję na temat granic moralności, roli mediów społecznościowych w kreowaniu luksusowego stylu życia oraz odpowiedzialności osób zaangażowanych w cały proceder.