Joker Operacja specjalna, zdjęcie wykonane telefonem Redmi przez Stanisława Dowżyckiego
Istnieje wiele opowieści o mrocznym rycerzu. Niektóre z nich są mroczne i pełne grozy, inne to zagadka większa niż życie. Rzadko się zdarzają takie historie, które mogą rozbawić nas do łez, ale kiedy się pojawią to wtedy jest prawdziwa zabawa dla naszych serc. Kto by pomyślał, że jeden z najdziwniejszych i najgłupszych pomysłów na historie o Batmanie będzie tak wciągał nas swoje perypetie, aż będziemy chcieć ich więcej. Kto by spodziewał się, żeby do tego doszło to Joker musiałby zostać nowym Ojcem Batmana.
Spis treści:
ToggleWszystko zaczęło się zwyczajnie. Batman jak zwykle próbował powstrzymać Jokera przed jakimiś jego nikczemnymi planami. Joker chciał aby Batman wrzucił go do składu z kwasem, aby raz na zawsze się go pozbył, przez co klaun mógłby raz na zawsze zniszczyć wizję sprawiedliwości mrocznego rycerza. Niestety walka poszła nie pomyśli i Joker przez przypadek wrzucił swojego arcywroga do kwasu. Oczywiście po tym to spanikował i biegł ocalić Batmana, bo bez niego jego życie nie ma znaczenia. Okazało się, że nasz bohater przetrwał upadek i kiedy Joker go stamtąd wyjmował to miał nie miłą niespodziankę.
Okazało się, że to nie był skład z kwasem, a eksperymentalny specyfik odmładzający. Teraz efektem ubocznym jest fakt, że Batman został zamieniony w niemowlaka. Książe przestępczości bez większych zażaleń zadecydował, że wychowa młodego na prawdziwego mrocznego rycerza, aby Batman mógł powrócić, a on sam mógł zniszczyć jego światopogląd. Niestety teraz Joker musi się nauczyć co to znaczy być Ojcem i jak trzeba wychowywać własne dziecko.
W tej mandze autorstwa Satoshi Miyagawa i Keisuke Gotou przeżywamy przeróżne perypetie przygód Jokera starające się wychować młodego gacka na prawdziwego stróża sprawiedliwości. Widzimy jakie walki z pieluchami małego, nieobliczalny trud wysłania malucha do przedszkola aby tatuś mógł wprowadzić chaos w Gotham. Widzimy tu niesamowitą komedię jak Joker stara się być sobą oraz dobry ojcem dla małego aby przez przypadek nie zamienić go w super złoczyńcę jak dorośnie. Przez to występuje masa prześmiesznych perypetii jak sam mistrz żartu musi być cały czas na baczności aby nic się nie stało złego z maluchem, oraz aby wyrósł na zdrowego i silnego Batmana.
Ta manga z pewnością wpadnie gusta wielu fanom Batmana, którzy od lat oczekiwali w końcu czegoś mniej poważnego oraz bardziej pod pewnymi względami głupkowatego. Nie często mroczny rycerz zostaje zamieniony w niemowlaka, a z tego co wiem, wliczając ten tutaj to zdarzyło się włącznie dwa razy. Co jest dziwne, że zdarzyło się więcej niż raz, chociaż tego nie żałuje. Ta opowieść wyrzuca wszystko co spodziewamy się po przygodach krzyżowca w pelerynie do góry nogami, dając nam coś czego byśmy się nigdy nie spodziewali, ale jest to tak dobre, że nie mamy czego tutaj żałować. Wiem, że nie każdemu podchodzą takie historie, ale nawet dla tych cała ta opowiastka jest przynajmniej warta większego zagłębienia.
Wszyscy inni z nas, którzy marzyli o historii, w której czuć inspiracje głupkowatości ze srebrnej ery komiksu powinni być zadowoleni z tego tytułu. Momentami nie mam pojęcia skąd twórcy biorą te wszystkie żarty i to w taki sposób, aby pasowały one do postaci Jokera w taki sposób, aby nie wydawały się one nie pasujące dla tej postaci. Za to dostajemy takie drwiny, których jesteśmy pewien, że klaun przestępczości by nie pożałował.